Dzień Ziemi 2006 na Polach Mokotowskich

Wejście na Dzień Ziemi 2006

Dzisiaj na Polach Mokotowskich w Warszawie odbyły się obchody Dnia Ziemi. Czujny zespół Zielonych Migdałów pojawił się tam w godzinach przedpołudniowych i zastał przy samym wejściu ogromną kolejkę. Prowadziła ona do stoiska (z wielkimi śmieciarkami w bezpośrednim sąsiedztwie), przy którym za niewielką ilość surowców wtórnych można było otrzymać sadzonkę drzewa.

Kolejka do - Drzewko za surowce wtórne

Jak widać na powyższym obrazku, chętnych do takiej wymiany nie brakowało.

Następnie, wiedzeni ciekawością i głodem, skierowaliśmy się do stoisk z żywnością. Ogromna ilość rozmaitego pieczywa. Bochenki okrągłe i kwadratowe, duże i małe, ponadto podpłomyki (nawet takie pieczone na miejscu, na kamieniu przy ognisku), rogaliki i inne wytwory piekarniczego rzemiosła. Do pieczywa niestety oferowano głównie smalec ale na szczęście udało nam się też znaleźć stoisko z prawdziwym Góralem i prawdziwymi oscypkami. To wszystko można było zalać sokiem wyciskanym na zimno (niepasteryzowanym).

Pieczywo tradycyjne, smaczne i zdrowe

Posileni, udaliśmy się na dalsze zwiedzanie. Rękodzieło reprezentowały: wiklinowe koszyki, gliniane garnki, kowalstwo i biżuteria – dla każdego coś miłego. Dzieci mogły namalować sobie na buziach słoneczka i chmurki, czy wziąć udział w różnych „ekologicznych konkursach” a dorośli zobaczyć na żywo, jak powstaje wielki wiklinowy kosz albo gliniany dzbanek.

Nie zabrakło również stoisk prezentujących dorobek, programy i ofertę organizacji rządowych i pozarządowych. Swoje namioty miały wszystkie parki narodowe, kilka powiatów, ministerstwa i ośrodki akademickie oraz większe fundacje związane z szeroko pojętą ochroną środowiska. Piękna pogoda, dużo ciekawych stoisk, bardzo miła atmosfera. Ogromne rzesze odwiedzających nie powinny czuć się zawiedzione. Kilka zdjęć z pikniku, a tutaj strona Dnia Ziemi.

Jedno ze stoisk na pikniku Dzień Ziemi 2006

Zobacz również:

  • Brak powiązanych tematów

2 thoughts on “Dzień Ziemi 2006 na Polach Mokotowskich

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *